obraz olejny na kartce A6, 5 minut
Czuje się kompletnie rozbita, zdruzgotana na kawałki jak upuszczona z wysokości szklanka. Jakkolwiek nie próbuje się poskładać, tak zawsze udaje mi się jedynie złożyć parę wyraźnych lecz mało ważnych części. Odzyskiwanie pełnego kształtu jest ponad moje siły. Więc o co w ogóle się staram? Potrzebuję pomocy czegoś lub kogoś, kto potrafiłby mnie sensownie poskładać do kupy bądź chociaż wyrzucić. Potrzebuję więcej kleju. Czuję, że moje starania nie mają szans wnieść nic trwałego. Potrzebuje pomocy. Jeżeli staram się złożyć choć część z tego, co w moim mniemaniu jest najistotniejsze, to potrącam i kruszę inne ważne części mnie. Gubię się w bałaganie samej siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz